czwartek, 20 września 2018

Minęła noc w bezsennym czuwaniu. O wielkiej miłości śpiewałyśmy, o twej ukochanej i jej fiołkowych piersiach.


Horyzont
ELF // MAG // 11. MARCA // 23 WIOSNY
{BYŁY} BARD // GRAJEK // RÓŻA // ZŁOTA RĄCZKA

Will you remember the dress I wore?
Will you remember my face?
Will you remember the lipstick I wore?
This world is a wonderful place


// W I L K //
 || WŁAŚCIWIE KUNDEL || 
Sam początek ani źródło jej istnienia nie są jej znane; niewiadomą jest gdzie ani przez kogo się urodziła. Została adoptowana przez bogatą ludzką szlachciankę madame Elize która nadała jej imię Fahri. Elfka nie pamięta momentu, w którym trafiła do dworku madame, czy mieszkała wcześniej u kogoś innego, czy jej pierwszym domem była ta nadmorska posiadłość pełna długich zasłon i złotoczerwonych akcentów. Jej matka zastępcza nigdy nie wyjawiła jej tego, jak ich żywoty się połączyły, skąd wzięła się jako elfka na dworskich parkietach.
Białowłosa nigdy nie czuła się faktyczną częścią rodziny, ale nie czuła się niekochana – przez większość swojego młodego życia czuła się, jakby żyła wśród dalekiej rodziny lub przyjaciół jej nieobecnych rodziców. Wielokrotnie, co prawda już znacznie później, zastanawiała się, czy to uczucie nie było jej wewnętrznym kompleksem związanym z podświadomym wrażeniem, że jest się ogromnym problemem dla tych ludzi.
Od zawsze wiedziała, że była dzieckiem z adopcji nie tylko przez swoją dość oczywistą różność od wszystkich wokół, ale też przez fakt, że nigdy nie było to tajemnicą. Madame Elize często z nią o tym rozmawiała, po części przez to, żeby nie było to problemem, po części przez to, że Fahri często o to pytała, gdyż wielokrotnie słyszała plotki służby, gości i tych


wszystkich ludzi wałęsających się po dworku, które jej dotyczyły.
Opiekę rodzicielską w całości zapewniała madame Elize, jej pomocnice ze szkółki oraz ogólna służba. Wielu zastanawiało się, jak samotna kobieta potrafi utrzymać sporych rozmiarów dwór, tereny do niego należące i małą szkołę dla dziewcząt z pobliskich wsi. Oczywiście mówiono o paktach z ciemnymi siłami czy umowach z ludźmi spod ciemnej gwiazdy, ale częściej spotykano się z podziwem wymieszanym z całkowitym niezrozumieniem.
Fahri miała zapewniony wysoki i wymagający poziom nauczania dzięki matce-nauczycielce; szybko nauczano jej etykiety damy i barda, filozofii, literatury pięknej, historii oraz fizyki, alchemii, chemii i geografii. Miała zajęcia z odpowiedniej postawy, różnych rodzajów tańca, gry na instrumentach, pisania pieśni i ich późniejszego śpiewania.
Obiektem plotek była też biologiczna córka Elize Esme – o rok starsza od elfki. Ich opiekunka martwiła się wieloma sprawami odnośnie relacji dziewcząt, między innymi o to, że będą się nienawidzić, czy też, że będą siebie wyśmiewać, gdyby któreś coś nie wyszło. Jak się okazało oprócz drobnego dogryzania sobie, bardzo się zaprzyjaźniły. Czas spędzały głównie ze sobą, a jeśli już miały towarzystwo z zajęć i tak były blisko siebie nawet jeśli rozmawiały z innymi osobami.